Nie jest to kolejne chwalenie rezonansów Schumanna jakich pełno w internecie a raczej kilka ważnych do zastanowienia zależności między relacjami fal Schumanna a falami mózgowymi i ich wpływ na biologię
Fale Schumanna opisane teoretycznie w 1952 r i nazwane jego imieniem opisywał i stosował w urządzeniach do przesyłu energii już Tesla. Dlatego też będę używać nazwy „częstotliwościami Tesli-Schumanna” (dalej (TSCH), choć ze względu na właściwości tych fal Tesla określał je jako skalarne a Schuman jako stojące fale elektromagnetyczne. Z kilku zasadniczych względów warto przyjąć koncepcje Tesli.
Zasadniczo w tej notatce, bez względu na charakter tych fal, interesuje nas ich wpływ na biologie człowieka w zakresie fal mózgowych i związanych z nią stanów świadomości.
Pominę całkowicie egzaltacje ezoteryczne w tym zakresie, ponieważ wnioski tam wyciągane odbiegają od rzeczywistości.
Interesuje nas nie analityka poszczególnych częstotliwości odpowiadających za określone reakcje, które od wielu lat bada neurobiologia, lecz raczej praktyczna strona możliwości ich harmonizacji.
(Nie)harmoniczne częstotliwości rezonansów TSCH.
Obliczone teoretycznie przez Schumanna, potwierdzone w pomiarach częstotliwości, nieco odbiegają od siebie ze względu na odbiegające od kuli zarówno wymiary Ziemi jak i przede wszystkim jonosfery.
W przybliżeniu można je opisać takim wzorem:
Nie będę przytaczał całej historii odkrycia Schumanna bo czytelnik sam doczyta na innych stronach internetowych. Zależności między częstotliwościami fal mózgowych a reakcjami człowieka też wielokrotnie zostały przebadane i opisane, zatem uznałem, że dla czytelnika są oczywiste.
Chciałem w tej notatce przybliżyć inny bardzo ważny element, z bardzo poważnymi konsekwencjami zarówno dla neurobiologów, psychologów i zwykłego czytelnika posiadającego wiedzę ogólną.
Chociaż dla układu przestrzeni między dwoma kulami (jonosfera – Ziemia) harmoniczne częstotliwości będą właśnie takie jak przewidział to Schumann, tzn. 7,83 – 14,1 – 20,3 – 25,8 itd.., to dla układu płaskiego, linowego jakim jest układ nerwowy człowieka, te częstotliwości już harmoniczne nie są. Dla układu płaskiego one wynoszą one np. 8-16-24-32 hz itd., i są krotnościami częstotliwości bazowej. (zakładając częstotliwość bazową 8hz, czego jestem przeciwnikiem, wyjaśnienie niżej)
Ponadto dużym mankamentem przyjmowania częstotliwości TSCH jako stojących fal elektromagnetycznych jest to że nie przenoszą one energii, więc nie wpływają na inne układy. Innymi słowy nie mogą wzbudzić układu nerwowego człowieka do funkcjonowania w tych częstotliwościach. Zupełnie inaczej wygląda rozpatrywanie fal TSCH jako fal skalarnych, które przez t.zw. „prąd przesunięcia” opisywany już przez Maxwella wzbudzają fale elektromagnetyczne w ośrodku, nie polegając na przemieszczaniu ładunków elektrycznych.
Wracając do (nie)harmonicznych fal TSCH dla naszego układu neuronowego. Fale elektromagnetyczne naszego układu nerwowego, o różnych częstotliwościach nieharmonicznych przy ich superpozycji (nakładaniu się) będą powodowały nadmierne wzbudzenia, tłumienie niektórych fal i wytwarzanie nowych o różnych, przede wszystkim niższych częstotliwościach. Taki układ fal odczuwamy jako chaos, zamieszanie, niepewność, przeciwstawne odczucia – chcę i jednocześnie tego nie chcę, lub nie wiem czego chcę. Dominująca częstotliwością jest 7,83 hz jako częstotliwość bazowa o największej amplitudzie. Powoduje to jeszcze większe zamieszanie w swiadomości. Określana jako „sen na jawie”, powodująca przekłamania informacyjne płynące ze zmysłów, nadawanie błędnych, nierealnych znaczeń emocjonalnych i w konsekwencji błędnych nieświadomych decyzji. Bardzo obszernie opisał te stany w zależności od częstotliwości dominującej fal mózgowych Gebster.
Moim zdaniem jednak opisy teoretyczne stanów świadomości czy poziomów świadomości są wyłącznie klasyfikacją, nie dającą żadnych realnych rozwiązań. Podczas gdy powodem dla którego warto rozpatrywać te stany jest indywidualny powód każdego człowieka dążącego do odczuwania szczęścia, radości, zadowolenia, spełnienia, czyli harmonizacji wewnętrznej.
Harmonizacja fal czyli płynięcie.
W psychologii stan ten nazywany jest stanem „flow” i jak sama nazwa sugeruje, jest przepływem. Trzeba go jednak odnosić do realnego, fizycznego przepływu energii a nie do wyobrażeniowego, filozoficznego tak jak robi to psychologia.
Fizyczna harmonizacja fal oznacza stworzenie warunków biologicznych, prowadzących do uzyskania właściwych wibracji, drgań fizycznych neuronów, co daje możliwości uzyskania stanu przepływu energii/informacji.
W przeciwnym przypadku dzielimy nasze życie na biologiczne „tu i teraz” oraz psychologiczne „tam” i nigdy nie możemy dość do „jednocześnie tu i tam”, co jest też fundamentalnym spostrzeżeniem fizyki kwantowej.
Jednak gdy rozpatrujemy to z pozycji psychologicznej, która proponuje kontrolę i kształtowanie świadomości przez nas samych, to rozwiązanie nie jest tak oczywiste. Pomijając już zasadnicze pytanie – jak my sami (prawdopodobnie chodzi o umysł – JA) mamy kształtować tą świadomość, jeśli właśnie jesteśmy tą świadomością, a raczej JA utożsamia się z tym poziomem świadomości?
Mamy więc ładnie opisany stan psychologiczny do którego warto dążyć, lecz droga jaką proponuje psychologia nie jest realna.
Wpływ naszej świadomości na jej korelaty biologiczne (neurony) może być znaczny, łącznie z wytworzeniem nowych ścieżek neuronowych (neuroplastyczność). Jednak utrzymanie stałej wysokiej koncentracji jest mało realne w otaczających nas olbrzymiej ilości szczegółów postrzegania. Szczególnie, że startujemy z umysłu w stanie chaotycznym, zdysocjowanym, o różnych tożsamościach spowodowanych właśnie tym chaosem fal nieharmonicznych, gdzie dochodzą jeszcze fale poniżej 7,83 hz, które nie należą już do stanów ludzkiej świadomości.
Patrząc na adekwatny do stanów psychologicznych stan biologiczny a przede wszystkim fale elektromagnetyczne przepływające w naszym układzie nerwowym możemy doprowadzić do ustalenia stanów wspierających harmonię psychiczna przez harmonię biologiczną czyli harmonizacje fal mózgowych.
Wsparcie zewnętrzne, oferowane przez generację odpowiednich fal przez urządzenia skalarne, w postaci aktywacji neuronów w częstotliwościach harmonicznych opierających się na jednej z częstotliwości TSCH daje tu wymierne efekty.
Po pierwsze pozbywamy się chaosu częstotliwości wywierający wpływ na chaos myśli co już jest istotnym postępem. Po drugie mamy możliwość wyboru częstotliwości bazowej spośród częstotliwości TSCH i budowanie na niej harmonicznych, co daje nam możliwości kształtowania świadomości w sposób od nas zależny.
DQ